X. MATERIALIZM I SPIRYTUALIZM

Rozdział 46.

Źle kierowany materialistyczny człowiek

Duchowa ospałość, niewiedza i pycha człowieka

1. Ostatecznym celem stworzenia tego świata jest człowiek, dla jego przyjemności dodałem pozostałe istoty i siły natury, aby się nimi posługiwał dla swojego utrzymania i pokrzepienia.

2. Gdyby on od najwcześniejszych czasów, od swojego duchowego dzieciństwa, kochał i rozpoznał Mnie, to dzisiaj należałby do świata wielkich duchów, w którym nie byłoby ani ignorancji, ani różnic, w którym bylibyście równi w wiedzy i w szlachetności uczuć.

3. Jednak, jak wolno rozwija się człowiek! Jak wiele stuleci minęło, odkąd żyje na ziemi, a wciąż jeszcze nie udało mu się zrozumieć swojego duchowego zadania i swojego prawdziwego przeznaczenia. Nie był w stanie odkryć w sobie swojego ducha, który nie umiera, gdyż posiada życie wieczne, nie potrafił żyć z nim w harmonii ani nie uznał jego praw, a ten obrabowany z wolności, nie rozwinął swoich darów i zatrzymał się. (15, 24)

4. Człowiek —, gdy odstąpił od wypełniania Mojego Prawa — stworzył przeróżne idee, teorie, religie i doktryny, które dzielą i dezorientują ludzkość, wiążąc duszę z materią i przeszkadzając jej w wolności we wznoszeniu się. Jednak Światło Mojego Ducha Świętego oświeci wszystkich ludzi i wskaże im drogę prawdziwego życia, w którym jest tylko jeden przywódca, którym jest sumienie. (46, 44)

5. Materialista kocha tylko ludzkie życie. Ale ponieważ stwierdza, że w nim wszystko jest ulotne, próbuje przeżywać je intensywnie.

6. Gdy jego plany i życzenia nie urzeczywistniają się lub zaskakuje go w jakiś sposób cierpienie, rozpacza, bluźni i wyzywa los, przypisując mu winę za to, że nie otrzymał dobroczynności, o której uważał, że mu się należy.

7. Są to słabe dusze o nieugiętych ciałach, są to moralnie niedojrzałe istoty, które na przeróżny sposób będą doświadczane, aby im uzmysłowić fałszywą ocenę wartości, jaką w swoim zmaterializowaniu przyznają dziełom o niewielkiej zasłudze.

8. Jakże chętnie materialiści zmieniliby swój los! Jak bardzo pragną tego, aby wszystko toczyło się według ich wyobrażenia i woli. (258, 48 – 50)

9. Teraz możecie zrozumieć, że jeśli zawsze objawiałem się człowiekowi w Swej Mądrości, to po to, aby uwolnić dusze, uwięzione przez ograniczone zrozumienie.

10. W obecnym czasie wciąż jeszcze istnieją ludzie z ograniczonym rozumem, bez inspiracji. Podczas gdy ludzie musieliby już posiadać jasny i poprzez rozwój otwarty umysł, wielu myśli i żyje jeszcze, jak w prymitywnych epokach.

11. Inni osiągnęli wielki postęp w nauce, izolując się w swojej próżności i w swoim egoizmie, uważając, że osiągnęli szczyt wiedzy. Jednak na drodze swojego duchowego postępu utknęli. (180, 32 – 33)

12. Gdyby człowiek żył świadomie w odniesieniu do wyższego życia, które nad nim żyje i wibruje, gdyby umiał pytać się swojego ducha — jakże wielu nieprzyjemności oszczędziłby sobie, od jak wielu upadków uratowałby się. Natomiast całe swoje życie pyta tych o radę, którzy nie znajdują rozwiązania dla jego wątpliwości i jego niewiedzy: naukowców, którzy wniknęli w materialną naturę, którzy jednak nie znają duchowego życia, gdyż ich dusza, wpadła w letarg.

13. Dusza ludzka musi obudzić się, aby odnaleźć siebie samą, aby odkryć te wszystkie umiejętności, jakie jej zostały powierzone do pomocy w walce.

14. Dzisiaj człowiek jest, jak mały wyschnięty liść, który spadł z drzewa życia i stał się zabawką wiatrów, poddany tysiącom zmiennych losów, słaby wobec sił natury, kruchy i biedny w obliczu śmierci, kiedy przecież miał rządzić ziemią jak książę wysłany przeze Mnie do doskonalenia się na świecie. (278, 4 – 6)

15. Nadszedł czas sądu, w którym jednych zapytam: dlaczego Mi zaprzeczyliście? A innych: dlaczego prześladowaliście Mnie? Czy posiada prawo zaprzeczać egzystencji Mojego Królestwa ten, który nie potrafił wniknąć w samego siebie? Jeśli nie znacie Mojej Prawdy, jeśli nie umiecie jej odnaleźć, nie oznacza to, że ona nie istnieje. Jeżeli sądzicie, że istnieje tylko to, co potraficie pojąć, Ja powiadam wam, że jeszcze wiele nie wiecie i że wielka jest wasza pycha.

16. Zaprawdę powiadam wam, ten, kto zaprzecza Bogu i Jego Królestwu, ten zaprzeczył samemu sobie. Ten, kto pragnie czerpać siłę z samego siebie, kto uważa siebie za niezależnego, żywiąc zarozumiałe uczucie, że nie potrzebuje Boga i może stać się wielki, nie zajdzie na świecie zbyt daleko, wkrótce zabłądzi, a jego cierpienia będą bardzo bolesne.

17. Gdzie są prawdziwi mędrcy?

18. Wiedzieć oznacza odczuwanie Mojej obecności. Wiedzieć oznacza, pozwolić prowadzić się Moim Światłem i czynić Moją Wolę. Wiedzą jest zrozumienie Mojego Prawa. Wiedzą jest kochać. (282, 19 – 22)

19. Dzisiaj wasza duchowa niewiedza jest tak wielka, że wy, gdy myślicie o tych, którzy odeszli w zaświaty, powiadacie: „Biedak, umarł i musiał wszystko pozostawić i na zawsze odszedł”.

20. Gdybyście wiedzieli, z jakim współczuciem, słysząc was tak mówiących, patrzą na was owe istoty z Duchowego Świata. To, co w obliczu waszej niewiedzy czują, jest współczuciem! Gdyż, gdybyście mogli, choć tylko na jeden moment ich zobaczyć, oniemielibyście i osłupielibyście w obliczu prawdy! (272, 46 – 47)

21. Materialnym wartościom przyznaliście więcej znaczenia, niż one posiadają, nie chcąc niczego wiedzieć o duchowości, a wasza miłość do świata stała się tak wielka, że staracie się nawet, tak mocno, jak jest to możliwe zaprzeczyć wszystkiemu, co dotyczy ducha, ponieważ uważacie, że to poznanie stoi w sprzeczności z waszym postępem na ziemi.

22. Powiadam wam, że wiedza duchowa nie hamuje ani moralnego, ani naukowego postępu człowieka. Wręcz przeciwnie, to światło ukazuje ludziom nieskończone bogactwo poznania, które jest teraz nieznane jego nauce.

23. Dopóki człowiek nie zgadza się na to, aby się wspinać po drabinie do uduchowienia, dopóty nie będzie mógł zbliżyć się do prawdziwej wielkości, 

 tutaj na Łonie jego Ojca da mu najwyższe szczęście, bycie dzieckiem Boga — godnym dzieckiem Mojego Ducha, ze względu na jego miłość, wzniesienie i jego mądrość. (331, 27 – 29)

Brakująca gotowość do rezygnacji, wysiłku i odpowiedzialności

24. Gdyby ludzkość nie trzymała się tak twardo swojej ignorancji, inne byłoby jej istnienie na ziemi. Ale ludzie buntują się przeciwko Moim Przykazaniom, przeklinają swoje przeznaczenie i zamiast współpracować z Moim Dziełem, szukają możliwości obejścia Mojego Prawa i przeprowadzenia swej woli.

25. Również powiadam wam: gdyby ludzie dokładnie obserwowali każde swoje postępowanie, zauważyliby, jak na każdym kroku Mi się sprzeciwiają.

26. Jeśli pozwalam, aby Moje Błogosławieństwa bogato spływały na ludzi, stają się egoistyczni, jeśli pozwalam im rozkoszować się radością życia, przesadzają, gdy wystawiam na próbę ich siły, aby hartować ich duszę, oburzają się, gdy zezwalam, aby do ich ust dochodził kielich goryczy, aby ich oczyścić, zaprzeczają życiu i czują, jak znika ich wiara. Jeśli na ich barki nakładam ciężar wielkiej rodziny, rozpaczają, a kiedy zabieram z ziemi ich krewnych, oskarżają Mnie jako niesprawiedliwego.

27. Nigdy nie zgadzacie się, nigdy nie słyszę, abyście w swoich próbach błogosławili Moje Imię ani nie widzę, abyście współpracowali w Moim stwórczym Dziele. (117, 55 – 57)

28. Włożyłem wielkość w ludzi, lecz nie tę, do której dążycie na ziemi. Wielkością, o której mówię, jest poświęcenie, miłość, pokora, miłosierdzie. Człowiek nieustannie ucieka od tych cnót, odwracając się od swojej prawdziwej wielkości i godności, które nadał mu Ojciec jako swojemu dziecku.

29. Unikacie pokory, ponieważ wierzycie, że oznacza nędzę. Uciekacie przed próbami, ponieważ boicie się nieszczęścia, nie zdając sobie sprawy, że wyzwala ono waszą duszę. Unikacie także duchowości, ponieważ uważacie, że zagłębianie się w tej wiedzy jest stratą czasu, przez co nie rozumiecie, że gardzicie wyższym światłem, niż każda ludzka nauka.

30. Dlatego powiedziałem wam, że jest wielu, którzy pomimo ich zapewniania, że Mnie kochają, nie kochają Mnie i chociaż twierdzą, że we Mnie wierzą, nie posiadają Wiary. Posunęli się tak daleko, żeby Mi mówić, że są gotowi, aby za Mną pójść, lecz chcą iść za Mną bez krzyża. Natomiast Ja im powiedziałem, że każdy, kto chce za Mną pójść, ma wziąć swój krzyż i iść za Mną. Każdy, kto z miłością obejmie swój krzyż, dotrze na szczyt góry, gdzie wyda ostatnie tchnienie na tej ziemi, aby powstać do wiecznego życia. (80, 37 – 3)

31. Dzisiaj, zamiast eliminować wszechobecną nędzę, człowiek egoistycznie próbuje wykorzystać ją na swoją korzyść.

32. Dlaczego ludzie nie rozwinęli pragnienia ideału, który daje im czystsze uczucia i aspiracje, bardziej godne ducha? Ponieważ nie chcieli patrzeć poza to, co widzą ich śmiertelne oczy, to znaczy nie chcieli patrzeć poza swoje potrzeby, swoje ziemskie przyjemności i swoją materialistyczną naukę.

33. Czas, który był im przyznany na świecie, wykorzystali i użyli do tego, aby mieć, jak najwięcej bogactw i przyjemności — w przekonaniu, że gdy przychodzi koniec ciała, wszystko dla nich kończy się.

34. Człowiek, zamiast rozwijać się i postrzegać, jako dziecko Boga, zniża się w swojej nierozumnej pysze do poziomu niżej stojących istot, a gdy jego sumienie mówi do niego o Boskości i o Duchowym Życiu, opanowuje go lęk przed Boską Sprawiedliwością, więc aby nie poświęcić tym ostrzeżeniom żadnej myśli, woli uciszyć ten wewnętrzny głos.

35. Nie pomyślał ani o własnym istnieniu, ani o swoim duchowym i cielesnym stanie. Czy może być inaczej, niż to, że jest prochem i nędzą, tak długo, jak długo żyje i myśli w ten sposób? (207, 18)

36. Moja Nauka, która we wszystkich czasach jest objaśnieniem Prawa, przychodzi do was, jako droga do Światła, jako pewne otwarcie dla ducha. Pomimo to, ludzie, używając ofiarowanej im wolności woli i w pragnieniu pójścia łatwiejszą życiową drogą, zawsze wybierali drogę materializmu. Niektórzy zagłuszyli wezwania sumienia, które ich zawsze kieruje w stronę duchowości, a inni, aby uwierzyć, że idą drogą duchowości, stworzyli rytuały i kulty, podczas gdy w rzeczywistości są tak samo egoistyczni, jak ci, którzy wyrzucili ze swojego życia Moje Imię i Moje Słowo. (213, 51)

37. Droga jest utorowana i drzwi otwarte dla każdego, kto pragnie przyjść do Mnie.

38. Ścieżka jest wąska, wiecie o tym od dawna. Nikomu nie jest nieznane, że Moje Prawo i Moje Pouczenia są absolutnie czyste i nieugięte, aby nikt nie pomyślał o tym, żeby je zmieniać według swojej wygody i woli.

39. Szeroka droga i szeroko otwarte drzwi nie są dokładnie tymi, które prowadzą twoją duszę do światła, pokoju i nieśmiertelności. Szeroka ścieżka to rozpusta, nieposłuszeństwo, pycha i materializm, ścieżka, którą większość ludzi nadal szuka, aby uciec od swojej duchowej odpowiedzialności i wewnętrznego osądu własnego sumienia.

40. Ta ścieżka nie może być nieskończona, ponieważ nie jest ani prawdziwa, ani doskonała. Dlatego też, ponieważ ta ścieżka, jak wszystko, co ludzkie, jest ograniczona, pewnego dnia człowiek dobiegnie końca i zatrzyma się, by z przerażeniem pochylić się nad otchłanią, która reprezentuje koniec ścieżki. Wtedy w sercach tych, którzy już dawno zeszli z prawdziwej ścieżki, wybuchnie chaos.

41. Niektórzy odczują skruchę, znajdując w ten sposób wystarczającą ilość światła, aby się ocalić, inni będą przerażeni w obliczu końca, który uznają za niesprawiedliwy i nielogiczny, a jeszcze inni będą bluźnić i buntować się. Natomiast Ja powiadam wam, że będzie to początek powrotu do Światła. (333, 64 – 68)

Duchowa nędza człowieka

42. Nie pomyliłem się w tym, co stworzyłem, jednak człowiek omylił się, co do drogi i życia, lecz wkrótce powróci do Mnie, jak „syn marnotrawny”, który stracił swoje całe dziedzictwo.

43. Swoją nauką stworzył nowy świat, fałszywe królestwo. Ustanowił prawa, urządził sobie tron i wyposażył się w berło i koronę. Jednak jakże przemijająca i ulotna jest jego wspaniałość: lekki podmuch Mojej Sprawiedliwości wystarczy, aby zatrzęsły się jego podstawy i rozpadło się całe jego królestwo. Jednak dalekie jest ludzkiemu sercu Królestwo Pokoju, Sprawiedliwości i Światła, którego nie potrafiło zdobyć.

44. Przyjemność i satysfakcja, jaką daje ludziom praca, są tylko urojone. Ból, niepokój i rozczarowanie, które kryją się za maską uśmiechu, wgryzają się w ich serca.

45. Zostało to zrobione z ludzkiego życia, a to, co dotyczy duszy i praw, które nią rządzą, zostały one poprzekręcane, gdyż zapomniano, że istnieją również siły i elementy ożywiające duszę, z którymi człowiek musi pozostawać w kontakcie, aby wytrzymywać sprawdziany i pokusy oraz w swojej wspinaczce do doskonałości, pokonywać wszelkie przeszkody i przeciwności.

46. Światło, które z nieskończoności dociera do każdej duszy, nie pochodzi od królewskiej gwiazdy; moc, którą dusz otrzymuje z zaświatów, nie pochodzi z ziemi; źródłem miłości, prawdy i zdrowia, które gasi pragnienie wiedzy ducha, nie jest woda waszych mórz lub waszych źródeł; atmosfera, która was otacza, jest nie tylko materialna, to wpływ, tchnienie i inspiracją, którą ludzki duch odbiera bezpośrednio od Stwórcy wszystkich rzeczy, od Tego, który stworzył życie i który kieruje nim swoim doskonałym i niezmiennym Prawem.

47. Gdyby człowiek włożył nieco dobrej woli w powrót na drogę prawdy, jako zachętę natychmiast odczułby powiew pokoju. Jednak, gdy tylko dusza materializuje się pod wpływem materii, ulega jej szponom i zamiast być panem tego życia, sternikiem, który kieruje swoim statkiem, staje się niewolnikiem ludzkich słabości  oraz skłonności i rozbija się podczas sztormów. 

48. Już wam powiedziałem, że dusza jest przed ciałem, tak, jak ciało przed odzieniem. Posiadane ciało, jest tylko przejściowym ubraniem dla duszy. (80, 49 – 53)

49. Ach, gdyby wszyscy ludzie chcieli patrzeć na wschodzące światło tego wieku, ile nadziei byłoby w ich sercach! Ale oni śpią. Nie wiedzą, nawet jak przyjąć światło, które codziennie posyła im słońce, to pierwsze światło, które jest jak obraz promiennego światła Stwórcy.

50. Ono obdarza was czułością i budzi do codziennej walki, bez tego, aby niewrażliwi na urodę Stworzenia ludzie zatrzymali się, aby Mi podziękować. Wspaniałość może przejść niezauważalnie koło nich, gdyż zawsze budzą się pełni trosk, zapominając o Modlitwie, aby poszukać u Mnie duchowej siły.

51. Nie szukają też energii dla ciała w źródle natury. Wszyscy biegają pospiesznie, męczą się, nie wiedząc, po co, idą, nie wiedząc, dokąd idą. To właśnie w tej bezlitosnej i bezsensownej walce, zmaterializowali swoją duszę i uczynili ją egoistyczną.

52. Kiedy zapominane są duchowe Prawa, które są Światłem życia, ludzie niszczą się, zabijają się wzajemnie i wydzierają sobie chleb, nie odbierają głosu sumienia, nie mając względów, nie zatrzymując się, aby pomyśleć.

53. Natomiast, gdyby ich ktoś zapytał, jak oceniają obecne życie, odpowiedzieliby natychmiast, że nigdy w przeszłych czasach w ludzkim życiu nie świeciło tak wiele światła, jak teraz i że nauka im nigdy tak wielu tajemnic nie objawiła. Jednak musieliby powiedzieć to z maską pozornego szczęścia na twarzy, gdyż ukrywaliby w swoich sercach całe swoje duchowe cierpienie i nędzę. (104, 33 – 34)

54. Wysłałem duszę do inkarnowania na ziemi, do stania się człowiekiem, aby był panem i księciem wszystkiego na niej istniejącego, a nie po to, aby był niewolnikiem i ofiarą ani cierpiącym z powodu potrzeb, tak jak go w rzeczywistości widzę. Człowiek jest niewolnikiem swoich potrzeb, namiętności, przywar i swojej niewiedzy.

55. Jest ofiarą cierpień, błędów i ciosów losu, które przynosi mu w jego drodze po ziemi brak duchowego wzniesienia. Jest w potrzebie, ponieważ nie znając części spadku, do której ma prawo w życiu, nie wie, co ma i postępuje tak, jakby nic nie miał.

56. Ta ludzkość, aby rozpocząć studiowanie w Księdze Duchowego Życia, musi najpierw przebudzić się, a wkrótce, gdy przekaże tę ideę z pokolenia na pokolenie pojawi się, to błogosławione ziarno, w którym wypełnia się Moje Słowo.

57. Powiedziałem wam już, że ta ludzkość któregoś dnia osiągnie uduchowienie i będzie umiała żyć w harmonii ze wszystkim stworzonym, a duch, rozum i serce będą szły tym samym krokiem. (305, 9 – 11)

Błędne zachowanie się na ziemi i tego następstwa

58. Gdy widzę ludzi uwikłanych w wojny, jak zabijają się z powodu pragnienia posiadania skarbów świata, nie mogę wciąż porównywać ludzi do małych dzieci, które kłócą się o rzeczy nieposiadające wartości. Wciąż dziećmi są ludzie, którzy biją się o nieco władzy i odrobinę pieniędzy. Co znaczy to posiadanie wobec cnót, jakie mają inni ludzie?

59. Człowiek, który poróżnia narody poprzez to, że zasiewa nienawiść w sercach, jest nie do porównania z tym, który poświęca swoje życie zadaniu rozsiewania ziarna wszechogarniającego braterstwa. Ten, kto powoduje cierpienia u swoich bliźnich, nie jest do porównania z tym, który swoje życie poświęcił, zadaniu łagodzeniu cierpienia swoich bliźnich.

60. Każdy człowiek marzy o tronie na ziemi, chociaż ludzkość od początku była świadkiem, jak niewielką wartość mają trony na świecie.

61. Ja obiecałem wam miejsce w Moim Królestwie, lecz istnieje tylko niewielu, którzy skorzystali z tego, a to, dlatego, że ludzie nie chcą zrozumieć, że najmniejszy poddany Króla Królestwa Niebieskiego, jest większy od najpotężniejszego monarchy ziemi.

62. Ludzie są jeszcze małymi dziećmi, lecz wielkie doświadczenie, jakie na nich przyjdzie, pozwoli im w krótkim czasie tak wiele przeżyć, że z tego dzieciństwa szybko przejdą do dojrzałości, a wówczas — zaopatrzeni w owoc doświadczenia — zawołają: „Jezus nasz Ojciec miał rację, chodźmy do niego”. (111, 3 – 7)

63. Ludzie dążą do nieśmiertelności na świecie, próbując osiągnąć ją materialnymi środkami, gdyż ziemska sława —, chociaż jest przemijająca — kłuje w oczy, a zapominają o chwale ducha, gdyż wątpią w egzystencję tego życia. Braki w wierze i brak uduchowienia rzuciły na oczy ludzi zasłonę sceptycyzmu. (128, 45)

64. Ewolucja człowieka, jego postępy, nauka i jego cywilizacja, nigdy nie miały na celu wspinaczki ducha, który jest tym, co w człowieku jest najwyższe i najszlachetniejsze. Jego dążenia, ambicje, życzenia i troski, zawsze miały swój cel na tym świecie. Tutaj poszukiwał wiedzy, tutaj gromadził skarby, tutaj stwarzał sobie przyjemności, zaszczyty, nagrody, pozycje i odznaczenia, tutaj pragnął odnaleźć swoją wspaniałość.

65. Dlatego powiadam wam: podczas gdy natura, krok po kroku idzie naprzód, nie zatrzymując się w swoim prawie nieustającego rozwoju, w ulepszaniu i w doskonaleniu się, człowiek nie rozwinął się i nie poszedł dalej, stąd nieszczęśliwe zrządzenia jego losu na ziemi, doświadczenia, przeszkody i ciosy, które spotyka na swojej życiowej drodze. (277, 42)

66. Co prawda chcę, abyście byli ambitni, abyście śnili o tym, aby stać się wielcy, silni i mądrzy, ale w wieczne dobra ducha.

67. Ponieważ do uzyskania tych dóbr, są konieczne wszystkie cnoty, takie jak, miłosierdzie, pokora, przebaczenie, cierpliwość, wspaniałomyślność, jednym słowem: miłość. A wszystkie cnoty wznoszą, oczyszczają i udoskonalają duszę.

68. W tym nędznym świecie, w tej przejściowej siedzibie człowiek —, aby stać się wielkim, posiadającym władzę, bogatym lub uczonym — musi być egoistyczny, fałszywy, mściwy, okrutny, obojętny, nieludzki i zarozumiały, a to wszystko musi doprowadzić go do absolutnego przeciwieństwa tego, co jest prawdą, miłością, pokojem, prawdziwą mądrością i sprawiedliwością. (288, 32)

69. Gdy człowiek duchowo odkrywa sam siebie, wówczas czuje w sobie obecność swojego Ojca. Natomiast, gdy nie wie ani kim jest, ani skąd pochodzi, czuje się ode Mnie daleko, obco, nieosiągalnie lub pozostaje bez uczuć.

70. Tylko obudzona dusza może wniknąć do Królestwa Prawdy. Samą tylko nauką, nie będzie człowiek w stanie rozpoznać siebie.

71. Widzę, że ludzie chcą mieć wiedzę, chwałę, siłę, bogactwa i moc; Przychodzę, aby zaoferować im środki do osiągnięcia tego wszystkiego, ale w ich istocie, ich duchowej prawdzie, nie w powierzchownych i zręcznych sposobach świata, nie w przelotnych lub zwodniczych.

72. Kiedy człowiek całkowicie oddaje się materii, zamykając w małym świecie takim, jak wasz, zubaża, ogranicza i zniewala swoją duszę, potem nie istnieje dla niego nic ponad to, co posiada lub wie. Wówczas, żeby swoje oczy otworzył na prawdę, będzie konieczne, aby wszystko stracił, by, kiedy uzna swoją pomyłkę, znowu skierował spojrzenie ku wieczności. (139, 40 – 43)