VIII. CZŁOWIEK

Rozdział 33.

Mężczyzna i kobieta, rodzice i dzieci, małżeństwo i rodzina

Stosunek pomiędzy mężczyzna i kobietą

1. Jeszcze zanim przyszliście na ziemię, już znałem waszą życiową drogę i wasze skłonności, a żeby was wspomóc w waszej życiowej podróży, stawiałem na waszej drodze serce, które swoją miłością do was rozjaśniałoby waszą ścieżkę. To serce należało zarówno do mężczyzny, jak i do kobiety. Chciałem wam przez to pomóc, abyście stali się podporą w wierze, moralności i miłosierdziu dla tych, którzy tego potrzebują. (256, 55)

2. Chciałem wam pozwolić na wzięcie udziału w szczęściu stawania się ojcem i tak uczyniłem was ludzkimi rodzicami, abyście dawali kształt takim istotom, które są do was podobne i w których będą inkarnowały dusze, przeze Mnie do was wysyłane. Ponieważ w Boskim i w Wiecznym istnieje macierzyńska miłość, chciałem, aby w ludzkim życiu istniała istota ją ucieleśniająca, a tą istotą jest kobieta.

3. Na początku ludzka istota została podzielona na dwie części i tak powstały dwie płcie, pierwsza — mężczyzna, a druga kobieta — w nim siła, inteligencja, honor, w niej czułość, wdzięk, piękno. Pierwsza— nasienie, ten inny — żyzna ziemia. Spójrzcie dwie istoty, które tylko zjednoczone mogą czuć się w pełni, doskonałe i szczęśliwe. W swoim zharmonizowaniu utworzą jedno ciało, jedną wolę i jeden ideał.

4. Gdy to połączenie inspirowane jest przez ducha i miłość, nazywa się je małżeństwem. (38, 29 – 31)

5. Zaprawdę powiadam wam: widzę jak w obecnym czasie mężczyzna i kobieta, zeszli ze swojej drogi.

6. Odkrywam mężczyzn, którzy nie wypełniają swoich obowiązków, kobiety, które unikają macierzyństwa i inne, które wchodzą w obszary przeznaczone dla mężczyzn, chociaż już w starym czasie zostało powiedziane, że mężczyzna jest głową kobiety.

7. Kobieta nie powinna czuć się z tego powodu dyskryminowana, gdyż teraz Ja powiadam wam, że kobieta jest sercem mężczyzny.

8. Spójrzcie, z tego powodu ustanowiłem i uświęciłem małżeństwo. Gdyż doskonały stan powstaje w zjednoczeniu tych dwojga istot, które duchowo są równe, ale cieleśnie różne. (66, 68 – 69)

9. Jakże niewielu jest takich, którzy dążą do tego, aby poprzez wypełnianie z miłością Boskich Praw żyć w raju pokoju, światła i harmonii.

10. Bardzo długa jest droga zrobiona przez ludzi, a oni wciąż przedkładają, jedzenie zabronionych owoców, które w ich życiu gromadzą tylko cierpienia i rozczarowania. Zabronionymi owocami są te, które wprawdzie są dobre, gdyż zostały stworzone przez Boga, które jednak mogą być szkodliwe dla człowieka, jeżeli ten się odpowiednio nie przygotował lub użył ich w nadmiarze.

11. Mężczyzna i kobieta biorą bez przygotowania owoc życia, nie rozpoznając swojej odpowiedzialności wobec Stwórcy, gdy powołują nową istotę do bycia na ziemi człowiekiem. (34, 12 – 14)

12. Niektórzy pytają Mnie: „Panie czy ludzka miłość jest dla Ciebie niedopuszczalna i obrzydliwa, a uznajesz tylko miłość duchową?”.

13. Nie Narodzie. Co prawda duchowi są przyznawane najwyższe i najczystsze uczucia miłości, lecz również w ludzkie ciało włożyłem serce, aby kochało i dałem mu uczucia, aby przez nie kochało wszystko je otaczające.

14. Miłość, której korzenie leżą tylko w cielesności, jest właściwa bezrozumnym stworzeniom, gdyż im brakuje sumienia, które rozjaśniałoby ich drogę. Poza tym powiadam wam, że z dobrych zjednoczeń, powstają zawsze dobre owoce, a w nich będą inkarnowały dusze Światła. (127, 7 – 8,10)

15. Ja nie żądam od was żadnych nadludzkich ofiar. Nie nakazałem mężczyźnie, aby podążając za Mną, przestał być mężczyzną ani nie zażądałem od kobiety, żeby przestała nią być, wykonując duchowe zadanie. Męża nie odłączyłem od żony ani jej, aby Mi służyła nie oddaliłem od męża, ani też nie powiedziałem rodzicom, żeby, aby móc za Mną podążać, opuścili swoje dzieci i porzucili swoją pracę.

16. Jednym i drugim dałem do zrozumienia, gdy uczyniłem ich pracownikami w tej Winnicy, że — aby być Moimi sługami — nie przestają być ludźmi i dlatego muszą umieć oddawać Bogu to, co Boskie, a światu to, co mu się należy. (133, 55 – 56)

Właściwości i zadanie mężczyzny

17. Wam mężczyznom dałem dziedzictwo i dobro — kobietę, która jest wam powierzona, abyście ją kochali i się o nią troszczyli. Pomimo to, przyszła wasza małżonka do Mnie i płakała, skarżąc się z powodu waszego braku zrozumienia.

18. Powiedziałem wam, że jesteście silni, że zostaliście stworzeni na „Mój Obraz i Podobieństwo”. Jednak nie poleciłem wam poniżania kobiety i czynienia sobie z niej waszej niewolnicy.

19. Uczyniłem was silnymi, abyście zastępowali Mnie w waszych domach: silni w cnoty, w zdolności, a jako uzupełnienie w waszym ziemskim życiu dałem wam, kobietę jako towarzyszkę, abyście we wzajemnej miłości znaleźli siłę, do stawiania czoła doświadczeniom i zmiennym kolejom losu. (6, 61)

20. Zastanówcie się mężczyźni, że często to wy byliście tymi, którzy w swoich sieciach doprowadzaliście do upadku cnotliwe kobiety, poprzez to, że szukaliście w nich wrażliwych i słabych stron. Jednak te lustra, które były przejrzyste, a dzisiaj są mętne, powinniście doprowadzić do tego, aby znowu odbijały czystość i urodę swojej duszy.

21. Dlaczego dzisiaj pogardzacie właśnie tymi, które przedtem uwiedliście do upadłego życia? Dlaczego skarżycie się nad zwyrodnieniem kobiety? Zrozumcie, że gdybyście wprowadzili je na drogę Mojego Prawa, które jest prawem serca i ducha, poważania i miłości bliźniego, poprzez to, że kochalibyście je miłością, która kocha i wznosi, a nie z namiętnością, która poniża, to nie mielibyście żadnego powodu do płaczu i do skarżenia się, a one by nie upadły,

22. Mężczyzna poszukuje i oczekuje od kobiety cnót i urody. Jednak dlaczego żądacie tego, na co nie zasłużyliście?

23. Ja widzę, że wy wciąż uważacie, że posiadacie wielkie zasługi, chociaż macie je tylko niewielkie. Odbudowujcie waszymi czynami, słowami i myślami to, co zniszczyliście i dajcie honorowi, moralności i cnotom znowu tę wartość, które one posiadają.

24. Kiedy w taki sposób będziecie się starali, pomożecie Jezusowi w Jego Dziele ocalenia, a wasze serce napełni się rozkoszą, gdy ujrzycie domy uhonorowane przez dobre małżonki i szanowane matki. Wasza radość będzie wielka, gdy zobaczycie, że cnoty powróciły do tych, które je straciły.

25. Zbawienie dotyczy wszystkich. Dlaczego miałby największy grzesznik nie zostać zbawiony? Dlatego, mężczyźni, powiadam wam: współpracujcie ze Mną, aby ocalić te, które popchnęliście w zepsucie, napełniając je nową nadzieją Światłem Mojej Nauki. Sprawcie, aby Moje czułe myśli osiągnęły ich rozum i serce. Zanieście im Moje Przesłania również do więzień i szpitali, nawet do miejsc upadku. Tam bowiem będą płakały ze skruchy i bólu, ponieważ nie były wystarczająco silne, gdy świat ze swoimi pokusami wciągał je w zepsucie.

26. Każda kobieta była kiedyś dzieckiem, każda była kiedyś panną, dlatego posługując się intuicją, możecie osiągnąć ich serce.

27. Ja posłużę się mężczyznami, którzy nie splamili tych cnót i powierzę im to zadanie. Pomyślcie o tym, że wam powiedziałem: „będziecie poznani po waszych czynach”. Pozwólcie, aby duch przemówił poprzez ziemską formę wyrazu.

28. Natomiast tym, którzy nie byli gotowi uszanować włożonych przeze Mnie w te istoty wdzięków, powiadam Ja: dlaczego mówicie, że kochacie, jeżeli to, co czujecie nie jest miłością? Dlaczego dajecie powód do tego, aby inni upadali i nic nie powstrzymuje was przed tym? Pomyślcie: co czułoby wasze serce, gdyby to, co wy robicie z tym pozbawionym płatków kwiatem, czyniono z waszą matką, siostrą lub z waszą ukochaną i dlatego szanowaną kobietą? Czy chociaż raz pomyśleliście o ranach, które zadaliście rodzicom tych, którzy je z tak wielką miłością wychowywali?

29. Zapytajcie swojego serca w uczciwym sprawdzianie w Świetle waszego sumienia, czy można zebrać, to czego się nie zasiało?

30. Co przygotowujecie dla waszego przyszłego życia, jeżeli nieustannie ranicie waszego bliźniego? Jak wiele będzie waszych ofiar? Co będzie waszym końcem? Zaprawdę powiadam wam, w zawierusze waszych namiętności, wiele uczyniliście swoimi ofiarami, niektóre należą do waszej teraźniejszości, niektóre do waszej przeszłości.

31. Ja chcę, aby serce i usta, które były schronieniem dla niewierności i kłamstwa, stały się schronieniem dla prawdy i czystej miłości.

32. Abyście mogli stać się ratownikami upadłych kobiet swoim słowem i przykładem, rozjaśniajcie drogę waszego bliźniego. Ach, żeby każdy z was ocalił, chociaż jedną kobietę!

33. Nie wyrażajcie się źle o owej kobiecie, gdyż raniące słowo, które rani jedną, zrani wszystkich, którzy tego słuchają — gdyż od tego momentu i oni staną się złymi sędziami.

34. Szanujcie praktyki i tajemnice innych, gdyż nie waszą rzeczą jest ocenianie ich. Wolę mężczyzn, którzy upadli, a których Ja znowu podniosę, niż obłudników, którzy na zewnątrz pokazują czystość, a jednak grzeszą. Wolę wielkiego grzesznika, który jest szczery, niż udawanie fałszywej cnotliwości. Kiedy chcecie się przystroić, mają być to świąteczne szaty szczerości.

35. Gdy znajdziecie cnotliwą kobietę o wzniosłych uczuciach i pomimo tego, że ją kochacie, będziecie czuli się niegodni przyjścia do niej, a kiedy na skutek tego ją upokorzycie i poniżycie, to gdy będziecie chcieli się do niej zwrócić o pocieszenie, po tym, jak cierpieliście i uznaliście swoje uchybienia, do jej drzwi zapukacie bezskutecznie.

36. Gdyby wszystkie kobiety, które odegrały rolę w życiu każdego pojedynczego mężczyzny, odebrały od niego słowo i uczucie miłości, poważania i zrozumienia, wasz świat nie znajdowałby się na tym poziomie grzechu, w jakim jest obecnie. (235, 18 – 32)

Kobieta, małżonka i matka

37. Kobiety, wy jesteście tymi, które utrzymują swoimi modlitwami odrobinę pokoju, jaki istnieje na ziemi — te, które jako wierne domowe opiekunki, troszczą się o to, aby nie brakowało w nich ciepła miłości. W ten sposób, aby złamać ludzką pychę, jednoczycie się z Marią, waszą Matką. (130, 53)

38. Kobiety, które drogę tego świata pokrywacie waszymi łzami, a wasze przejście przez to życie zaznaczacie krwią: Wypocznijcie u Mnie, abyście uzyskawszy nowe siły, były w dalszym ciągu schroniskiem miłości, domowym ogniskiem, silnym fundamentem domu, który wam powierzyłem na ziemi. Abyście dalej były skowronkami, których skrzydła okrywają męża i dzieci. Błogosławię was.

39. Wynoszę mężczyznę i miejsce kobiety po jego prawicy. Uświęcam małżeństwo i błogosławię rodzinę.

40. W obecnym czasie przychodzę z mieczem miłości, aby wszystkie rzeczy ustawić na właściwym miejscu, gdyż przedtem zostały one poprzestawiane przez ludzi. (217, 29 – 31)

41. Zaprawdę powiadam wam, ludzka odnowa musi rozpocząć się od kobiety, aby jej owoce, którymi będą ludzie jutra, były wolne od wad, które doprowadziły was do degeneracji.

42. Wówczas będzie rzeczą mężczyzny, aby dołożył swoją część do tego dzieła odbudowy, gdyż każdy, który doprowadził kobietę do zepsucia, będzie ją musiał znowu podnieść.

43. Dzisiaj zainspirowałem was do ocalenia kobiety, która potknęła się na swojej drodze, a kiedy przedstawicie Mi taką, którą wy ocaliliście, Ja, aby nie upadła raz jeszcze, podaruję jej kwiat, błogosławieństwo i wielki Pokój.

44. Gdy wy tak wypełnicie wasze zadanie, to te istoty, które zostały zranione przez świat, odczują wchodzącą do ich serc Miłość Jezusa.

45. Ja usłyszę, jak powiedzą Mi w swoich modlitwach: „Mój Ojcze, nie patrz na moje grzechy, patrz tylko na mój ból. Nie osądzaj mojej niewdzięczności, spoglądaj tylko na moje cierpienie”. W tym momencie, na to cierpiące serce zejdzie Moja pociecha, a ono oczyści się we łzach. Gdybyście tylko wiedzieli, że Modlitwa grzesznika jest mocniej odbierana, niż dumnego, który uważa się za sprawiedliwego i czystego. (235, 16 – 17, 43 – 45)

46. Ludzie okazują tylko niewiele dowodów lub cech miłości, z jaką Ja dałem wam życie. Spośród wszystkich ludzkich uczuć, najbardziej zbliżoną do Boskiej Miłości, jest miłość macierzyńska, gdyż w niej jest bezinteresowność, wyrzeczenie siebie i dążenie do uszczęśliwienia dziecka, nawet jeśli kosztuje to poświęcenie. (242, 39)

47. Do was niepłodnych kobiet, powiada Mistrz: bardzo życzyłyście sobie i dlatego modliłyście się, aby wasze ciało stało się źródłem życia i miałyście nadzieję, że któregoś wieczoru lub jakiegoś ranka w waszym wnętrzu będzie można usłyszeć pukanie delikatnego serduszka. Jednak przeszły dni noce, a tylko szloch wydobywa się z waszych piersi, gdyż żadne dziecko nie zapukało do waszych bram.

48. Jakże wiele z was, które Mnie słuchacie, a które przez naukę zostałyście ograbione z jakiejkolwiek nadziei będzie musiało być płodne, abyście wy uwierzyli w Moją Moc, a przez ten cud wielu uznało Mnie. Czuwajcie i bądźcie cierpliwe. Nie zapomnijcie Moich słów! (38, 42-43)

Wychowanie dzieci i młodzieży

49. Ojcowie rodzin, unikajcie błędów i złych przykładów. Nie żądam od was doskonałości, tylko miłości i troski o wasze dzieci. Przygotujcie się duchowo i cieleśnie, gdyż w zaświatach czekają wielkie legiony dusz na moment, aby wśród was stać się człowiekiem.

50. Ja chcę nowej ludzkości, która wzrasta i przybiera nie tylko w liczbie, lecz również w cnocie, aby ludzie widzieli blisko obiecane miasto, a ich dzieci osiągnęły zamieszkanie w Nowym Jeruzalem.

51. Chcę, aby ziemia napełniała się ludźmi dobrej woli, którzy są owocami miłości.

52. Zniszczcie Sodomę i Gomorę obecnego czasu, nie dopuście, aby wasze serce przyzwyczaiło się do ich grzechów i nie czyńcie tak samo, jak ich mieszkańcy. (38, 44 – 47)

53. Wskazujcie z zapałem drogę waszym dzieciom, uczcie je wypełniania Prawa Ducha i materii, a kiedy je naruszą, upominajcie je, gdyż jako rodzice zastępujecie Mnie na ziemi. Przypomnijcie sobie wtedy o Jezusie, który pełen świętego oburzenia na wszystkie czasy udzielił lekcji, handlarzom w Jerozolimie, poprzez to, że bronił Boskiej Sprawy, niezmiennego Prawa. (41, 57)

54. Dzisiaj nie jesteście już małymi dziećmi i możecie zrozumieć treść Moich Pouczeń. Wiecie również, że wasza dusza nie powstała razem z posiadanym ciałem i że jej pochodzenie nie jest takie, jak jego. Te dzieciątka, które kołyszecie w swoich ramionach w swoich sercach noszą niewinność, ale w swoich duszach skrywają przeszłość, która jest czasem dłuższa i bardziej nieszczęsna, niż ich rodziców. Jakże wielka jest odpowiedzialność tych, którzy mają się tymi sercami opiekować, aby ich dusze osiągnęły postęp na drodze rozwoju

55. Z tego powodu nie patrzcie na swoje dzieci z mniejszą miłością. Zauważcie, że nie wiecie, kim one są ani co uczyniły. Wzmóżcie raczej wasze wsparcie i miłość do nich i dziękujcie waszemu Ojcu, że włożył w was Swoje Miłosierdzie, aby uczynić was przewodnikami i doradcami waszego duchowego rodzeństwa, dla którego w odniesieniu do ich ciała i krwi przejściowo jesteście rodzicami. (56, 31 – 32)

56. Powiadam ojcom rodzin, że z powodu misji, jaką w tym zakresie przynieśli na świat, tak jak mają troszczyć się o materialną przyszłość swoich dzieci, powinni również troszczyć się o ich duchową przyszłość. (81, 64)

57. Wiedzcie, że dusza, gdy inkarnuje, przynosi ze sobą wszystkie swoje możliwości i że jej przeznaczenie jest już zapisane i dlatego na początku nie musi, niczego otrzymywać od świata. Przynosi ona przesłanie lub zadanie pokuty. Czasem zbiera (dobre) nasienie, a innym razem płaci za winę. Jednak zawsze otrzymuje w tym życiu daną przez Ojca, lekcję miłości,.

58. Wy, którzy towarzyszycie dzieciom w życiu, zatroszczcie się o to, aby one, gdy przeminie czas dziecięcej niewinności, wstąpiły na drogę Mojego Prawa. Obudźcie ich uczucia, pokażcie im ich możliwości i zawsze nakłaniajcie je do dobra, a zaprawdę powiadam wam, kogo w ten sposób doprowadzicie do Mnie, ten będzie skąpany w Świetle, które promieniuje z Boskiego Ognia, jakim jest Moja Miłość. (99, 64 – 65)

59. Duchowo zrobiliście już daleką drogę, a teraz zdumiewacie się w obliczu intuicji i rozwoju, które od dziecięcych lat objawiają nowe generacje. Gdyż są to dusze, które wiele przeżyły, a teraz znowu przychodzą, aby kroczyć na czele ludzkości — jedne na duchowych drogach, a inne na drogach świata, zależnie od ich umiejętności i misji. Jednak u nich wszystkich ludzie będą stwierdzali wewnętrzny pokój. Te istoty, o których do was mówię, będą waszymi dziećmi. (220, 14)

60. Czy sądzicie, że dziecko popełni błąd, jeżeli w obliczu złego przykładu ziemskiego ojca, który jest rozpustny lub złośliwy, nie pójdzie w jego życiowe ślady? Albo może sądzicie, że dziecko jest zobowiązane, iść w ślady rodziców?

61. Zaprawdę, powiadam wam, sumienie i rozsądek, powinny być tymi, które prowadzą was po prawidłowych ścieżkach. (271, 33 – 34)

62. Błogosławiona niewinność zaraża się zepsuciem tego świata, młodzież podąża swoją drogą w tamującym oddech biegu, a również panny utraciły wstyd, niewinność i obyczajność. Wszystkie te cnoty poznikały z ich serc. Odżywiają one namiętności świata i pragną tylko przyjemności prowadzących je do zepsucia.

63. Mówię do was całkowicie jasno, abyście wyruszyli, robiąc mocny krok w rozwoju waszej duszy. (344, 48)

64. Rozpalajcie w młodzieży miłość do bliźniego, dawajcie jej wielkie i szlachetne ideały, gdyż młodzież będzie tą, która jutro będzie walczyła o osiągnięcie istnienia, w którym zabłyśnie Sprawiedliwość, Miłość i Święta Duchowa Wolność. Przygotowujcie się, gdyż jeszcze nie nadeszła wielka bitwa, o której mówią przepowiednie. (139, 12)

Słowo do dzieci i do panien

65. Wy dziecięce dusze macie we Mnie Boskiego Ojca, a jeżeli w materialnym życiu dałem wam ludzkich rodziców, to stało się tak, aby dali waszemu ciału życie i zastępowali u was Niebieskiego Ojca. Powiedziałem wam: „powinieneś Boga kochać ponad wszystko stworzone” i dodałem: „powinieneś szanować twojego ojca i twoją matkę”. Nie zaniedbujcie, więc swoich obowiązków. Jeżeli nie uznaliście z wdzięcznością miłości waszych rodziców, a macie ich jeszcze na świecie, to błogosławcie im i uznajcie ich zasługi. (9, 19)

66. W tych dniach mówię szczególnie do dziewcząt, które jutro swoją obecnością będą musiały rozjaśniać życie nowego domu, które powinny wiedzieć, że serce żony i matki są światłami, które tę świętość oświetlają, tak, jak duch rozjaśnia wewnętrzną Świątynię.

67. Przygotowujcie się na to już teraz, aby nowe życie was nie zaskoczyło, przygotowujcie już teraz drogę, po której będą szły wasze dzieci — te dusze, które czekają na godzinę, żeby się zbliżyć do waszego łona, aby dla wypełnienia zadania przyjąć ludzką postać i ludzkie życie.

68. Bądźcie Moimi współpracownikami w Moim Planie odbudowy i w Moim Dziele Odnowy i Sprawiedliwości.

69. Odwróćcie się od wielu pokus, które w obecnym czasie otaczają wasze kroki. Módlcie się za grzeszne miasta, gdzie ginie tak wiele kobiet, gdzie hańbionych jest tak wiele świętości i gaśnie tak wiele lamp.

70. Swoimi przykładami rozpowszechniajcie nasienie Życia, Prawdy i Światła, które powstrzymają skutki braku uduchowienia w ludzkości.

71. Panny tego Narodu: obudźcie się i przygotujcie do walki! Nie bądźcie ślepe przez namiętności serca, nie dajcie omamić się nierzeczywistości. Rozwijajcie wasze dary intuicji, inspiracji, waszą wrażliwość i subtelność. Bądźcie silne w prawdzie, a przygotujecie najlepszą broń, aby w tym życiu sprostać walce.

72. Aby swoją krwią przekazywać miłość dalej, aby wspierać dzieci esencją życia, jaką jest miłość, o której tak dużo do was mówię, musicie ją przedtem przeżyć, pozwolić się nią przeniknąć i ją do głębi odczuwać. Jest to tym, co Moje Pouczenie pragnie zdziałać w waszych sercach. (307, 31 – 36)

Małżeństwo i rodzina

73. Prawo małżeńskie zeszło jako światło, które mówiło przez ducha patriarchów, aby poznali, że połączenie mężczyzny z kobietą, oznacza przymierze ze Stwórcą. Owocem tego związku jest dziecko, w którym płynie krew obojga rodziców, jako dowód na to, że, to, co przed Bogiem zostało połączone, na ziemi nie może być rozwiązane.

74. To szczęście, które ojciec i matka odczuwają, gdy na świat przyjdzie ich dziecko, jest podobne do tego, jakie przeżył Stwórca, gdy został Ojcem, przez to, że dał życie swoim ukochanym dzieciom. Jeżeli później dałem wam przez Mojżesza Prawa, abyście potrafili wybierać towarzyszkę, a nie pożądali żony swojego bliźniego, to stało się tak, ponieważ ludzie z powodu swojej wolności woli zbłądzili na drogi cudzołóstwa i namiętności.

75. Po tym, jak ten czas przeszedł, przyszedłem na świat w Jezusie i przez Moje dobre Pouczenie, które zawsze jest Prawem Miłości, wyniosłem małżeństwo, a przy tym ludzką kulturę i cnoty. Mówiłem w podobieństwach, aby uczynić Moje Słowo niezapomniane, a z małżeństwa uczyniłem uświęconą instytucję.

76. Teraz, ponieważ na nowo jestem między wami, was pytam, mężczyźni i kobiety: co uczyniliście z małżeństwa? Jakże niewielu może na to zadowalająco odpowiedzieć! Moja święta instytucja została zbezczeszczona, z tego źródła życia wypływają śmierć i ból. Na czystej bieli karty tego prawa znajdują się plamy hańby i ślady mężczyzny i kobiety. Owoc, który miał być słodki, jest gorzki, a kielich, który ludzie piją, jest pełen żółci.

77. Oddalacie się od Mojego Prawa, a kiedy potykacie się, ze strachem pytacie: dlaczego istnieje tak wiele bólu? Ponieważ pożądanie ciała nie dawało posłuchu sumieniu. Teraz pytam was: dlaczego nie macie pokoju, chociaż dałem wam wszystko konieczne do tego, abyście byli szczęśliwi?

78. Na sklepieniu niebieskim rozpostarłem niebieski płaszcz, abyście pod nim budowali swoje miłosne gniazda i tam żyli z dala od pokus i uwikłań świata, z prostotą ptaków, gdyż w prostocie i w szczerej Modlitwie można odczuwać Pokój Mojego Królestwa i objawienie wielu tajemnic.

79. Każdy, kto przed Moja Boskością połączy się w małżeństwie — również, gdy jego związek nie zostanie potwierdzony przez duchownego — zawiera ze Mną Pakt, umowę, która pozostaje zapisana w Boskiej Księdze, w której zapisane są wszystkie zdarzenia.

80. Kto może stamtąd usunąć te dwa ze sobą splecione imiona? Kto może rozwiązać na świecie to, co jest połączone w Moim Prawie?

81. Gdybym was rozdzielił, zniszczyłbym Moje Własne Dzieło. Jeżeli prosiliście Mnie, o połączenie na ziemi, a Ja wam tego udzieliłem — dlaczego potem nie dotrzymujecie swoich przyrzeczeń i zaprzeczacie swoim przysięgom? Czyż nie jest to kpienie z Mojego Prawa i Imienia? (38, 32 – 37, 39 – 41)

82. Mówiłem do serca kobiety, matki i żony, która nie potrafiła utrzymać czystości w sercu ani towarzyszowi życia i dzieciom dać ciepła, czułości i zrozumienia.

83. Jak mogliby mężczyźni i kobiety poprawić ich życie duszy, gdyby najpierw nie skorygowali ciężkich błędów, które istnieją w ich ludzkim życiu?

84. Moje Dzieło wymaga, aby jego uczniowie czystością i szczerością sposobu postępowania, potrafili składać o Nim świadectwo.

85. Tak jednych, jak i drugich pytam: macie dzieci? To miejcie litość nad nimi. Gdybyście, chociaż na moment mogli zajrzeć w ich dusze, czulibyście się niegodni nazywania się ich rodzicami. Nie dawajcie im złych przykładów, wystrzegajcie się podnoszenia krzyku w obecności dzieci.

86. Ja wiem, że jak nigdy dotąd, w obecnym czasie, w obrębie małżeństwa istnieją problemy — problemy, na które zainteresowani, znajdują tylko jedno rozwiązanie: separację i rozwód.

87. Gdyby człowiek miał niezbędną duchową wiedzę, nie popełniałby tak ciężkich błędów, gdyż odnajdywałby w Modlitwie i w uduchowieniu inspirację do rozwiązywania najtrudniejszych uwikłań i do przetrwania najtwardszych doświadczeń.

88. Moje Światło osiąga wszystkie serca, aby dodawać im życiowej odwagi, również, tym zasmuconym i przygnębionym. (312, 36 – 42)

89. W „Drugim Czasie” wchodziłem do domów wielu małżeństw, które były potwierdzone Prawem Mojżesza i wiecie, jak wiele z nich napotkałem? Kłócących się, niszczących siew pokoju, miłości i zaufania. Zobaczyłem wrogość i podział w ich sercach, przy stole i łożu.

90. Wstąpiłem również do domu wielu, którzy — bez potwierdzenia ich małżeństwa przez Prawo — kochali się i żyli tak, jak to w swoich gniazdach skowronki czynią, obdarzając czułością i ochroną swojego małego ulubieńca.

91. Jakże wielu istnieje takich, którzy pod jednym i tym samym dachem mieszkają, lecz nie kochają się, a ponieważ się nie kochają, duchowo nie są zjednoczeni, lecz rozdzieleni! Jednak tacy, ze strachu przed karą Bożą lub przed opinią społeczną nie podają do wiadomości swojego rozłączenia, a to nie jest małżeństwo, u tych ludzi nie ma ani wspólnoty, ani szczerości.

92. Pomimo to demonstrują swoją fałszywą wspólnotę, odwiedzają rodzinę i kościoły, spacerują, a świat ich nie osądza, gdyż potrafią ukrywać swoją brakującą miłość. Natomiast jakże wielu tych, którzy się kochają, musi się ukrywać, utajając swoją prawdziwą jedność, znosząc brak zrozumienia i niesprawiedliwość.

93. Człowiek nie rozwinął się wystarczająco wysoko, aby widzieć na wskroś i osądzać życie swojego bliźniego. Ci ludzie, którzy trzymają w swoich rękach duchowe i świeckie Prawo, do sankcjonowania takich przypadków, nie używają prawdziwej sprawiedliwości.

94. Jednak nadejdą te, ogłaszane przeze Mnie czasy, zrozumienia i rozsądku, w których ludzkość się udoskonali, a wówczas przeżyjecie, że, połączenie kochających się, będzie odbywało się jak za czasów Patriarchów przed Mojżeszem, tak jak to zrobiłem w tym dniu u Moich dzieci, w sposób duchowy. Tak też będziecie czynili to w tych przyszłych czasach: w obecności rodziców tych, którzy się będą związywali, przyjaciół i krewnych, w wielkim uduchowieniu, braterstwie i radości. (357, 25 – 27)